- autor: start, 2010-06-20 09:52
-
UKS Start Kruklanki - Salęt Boże 2:2(1:0)
W ostatniej kolejce sezonu 2009/2010 UKS Start Kruklanki podejmował na własnym boisku bezpośredniego rywala z tabeli którym jest drużyna Salętu. Mecz ten miał zdecydować który zespół zajmie szóste miejsce w tabeli.
Pierwsze piętnaście minut to wyrównana gra. Ataki zarówno jednych jak i drugich i mimo że to było spotkanie tylko o szóstą pozycje to walki na boisku nie brakowało to nikt nie miał zamiaru odpuszczać na murawie . Wraz z upływem minut stopniowo, ale konsekwentnie przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze. Jednak w tej części meczu brakowało dogodnych sytuacji strzeleckich. UKS próbował akcji skrzydłami które podczas tego spotkania bardzo dobrze funkcjonowały. Drużyna gości wyprowadzała natomiast bardzo groźne kontry, szybko wychodząc z własnej połowy z przewagą liczebną, ale obronie UKS-u udało się do przerwy zachować czyste konto. Jeszcze przed zejściem do szatni szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Około 40 minuty po silnie bitym rzucie rożnym, piłka odbiła się od jednego z defensorów Salętu i wpadła do siatki.
Druga odsłona spotkania zaczęła się od ataków Startu, który chciał koniecznie podwyższyć wynik. Akcje były jednak na tyle nie dopracowane, że każda próba kończyła się niepowodzeniem. Goście natomiast w 65 minucie wyprowadzili kontrę po której ich napastnik minął dwóch obrońców i ładnym uderzeniem z szesnastu metrów pokonał Jerzego Piniahę. Kruklanki szybko chciały odzyskać prowadzenie, ale udało się to dopiero w 80 minucie za sprawą Roberta Hejki który jak na napastnika przystało był tam gdzie być powinien i strzałem z kilku metrów umieścił futbolówkę w siatce. Wydawało się, że Start utrzyma te prowadzenie do końca. Nadeszła 92 minuta, kontra Salętu, akcja ich prawym skrzydłem, zagranie w pole karne, tam piłkę przyjmuje napastnik, uderza mocno i 2:2.
Był to ostatni strzał, ostania radość ze zdobytej bramki i ostatni smutek ze straconej na stadionie w Kruklankach w sezonie 2009/2010 ponieważ sędzia od razu po rozpoczęciu ze środka boiska zakończył mecz ostatnim gwizdkiem. Zespołowi z Bożego udało się więc obronić szóste miejsce. Obie drużyny miały tyle samo punktów, ale bilans bezpośrednich meczy był na korzyść gości.