- autor: pod-debami01, 2016-04-18 16:22
-
Tak z lotu ptaka prezentuje się obiekt w Górowie Iławieckim. fot.https://web.facebook.com/Gks-Cresovia-Górowo-Iławeckie
GKS Cresovia Górowo Iławieckie - UKS Start Kruklanki 7:1(3:1)
Ten mecz mógłby się zakończyć zupełnie inaczej gdyby nie gra w osłabieniu przed ponad połowę meczu. O losach tej rywalizacji zadecydowała czerwona kartka Alana Podbereźnego.
Już w 2. minucie po szybko wykonanym rzucie rożnym gospodarze objęli prowadzenie. Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do Cresovii. Od 20. minuty Kruklanki coraz śmielej zaczęły atakować bramkę miejscowych. W 25. minucie Robert Hejka doprowadził do wyrównania. Od tego momentu Górowo miało problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Tuż przed przerwą, gdy druga bramka dla UKS-u wisiała w powietrzu Cresovia przeprowadziła błyskawiczną kontrę po której piłka po raz drugi wpadła do siatki Startu. Dwie minuty później miejscowi podwyższyli prowadzenie, a Alan Podbereźny otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry.
Druga odsłona przypominała już tylko egzekucję, a licznik straconych bramek zatrzymał się na siedmiu.
W Górowie Iławieckim posiadają bardzo ładny obiekt, zawodnicy potrafią grać w piłkę, a kibice wspierają ich gorącym dopingiem przez 90. minut. Na kruklaneckim froncie same problemy, ale gracze do końca mają zamiar walczyć o godne pożegnanie z rozgrywkami. Najbliższa okazja już w niedzielę 24 kwietnia na stadionie w Kruklankach. Przeciwnikiem tego dnia będzie Granica Bezledy.