UKS START KRUKLANKI - strona oficjalna

   W sobotnie  jesienne popołudnie na najwyżej położonym stadionie w A-klasie graczy UKS-u czekało bardzo ciężkie zadanie. Zespół Fali doskonale się czuje na swoim małym boisku i niewiele zespołów jest w stanie wywieźć punkty z Warpun. Start dobrze rozpoczął to spotkanie. Już w 10 minucie Tomasz Osieczko płaskim strzałem w długi róg pokonał bramkarza gospodarzy. Kilka minut po zdobyciu bramki Kruklanki zbyt głęboko cofnęło się we własne pole karne. Na boisku Fali jest to niedopuszczalne, ponieważ miejscowi potrafią to doskonale wykorzystać. Po dwóch kwadransach gry skrzydłowy Warpun „zatańczył” w polu karnym z obrońcami Startu i strzałem z siódmego metra pokonał dobrze dysponowanego Jacka Jaszczuka. Kilkadziesiąt sekund później Kamil Taraszkiewicz z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Do przerwy Start prowadził 2:1.

   Zmiana stron przyniosła napór gospodarzy. Na tym boisku każdy stały fragment, nawet rozgrywany z połowy boiska, jest sporym zagrożeniem. W 65 minucie z ławki rezerwowych do boju został posłany Kamil Kłak. Pięć minut po wejściu na murawę Kłak zainicjował akcję po której Tomasz Osieczko minimalnie przestrzelił. W końcu w 85 minucie Kłak wbiegł z piłką w pole karne, odegrał wzdłuż bramki do Roberta Hejki i Kruklanki prowadziły 3:1. W doliczonym czasie gry sędzia za zagranie piłki ręką przez Tomasz Strzałkowskiego podyktował rzut karny. Piłkarz Fali „wapno” zamienił na gola i ostatnie dwie minuty zapowiadały się bardzo gorąco. W ostatnich sekundach ambitni gospodarze o mały włos nie doprowadzili do wyrównania. Na szczęście zwycięstwo udało się „dowieźć” do końca i zawodnicy Startu wracali do domu w znakomitych nastrojach.

   Stadion w Warpunach jest zmorą wielu zespołów. Z powodu niewielkich rozmiarów intensywność gry stoi na bardzo wysokim poziomie. Akcje błyskawicznie przenoszą się z jednej bramki pod drugą, nawet rzut z autu stwarza ogromne zagrożenie, ale Kruklanki zrealizowały swój cel i zgarnęły komplet „oczek”. Bramki podobnie jak w meczu z Olimpią strzeliło trio: Osieczko, Taraszkiewicz, Hejka.

Skład:

Jacek Jaszczuk, Tomasz Strzałkowski, Tomasz Rucki, Leszek Żyndul, Kamil Brudzyński, Jarosław Fiedziukiewicz, Sebastian Sochacz, Tomasz Dzienis, Kamil Taraszkiewicz, Robert Hejka, Tomasz Osieczko

Rezerwowi:

Kamil Kłak, Daniel Łydziński, Karol Łydziński

Zmiany:

Kamil Kłak -> Leszek Żyndul

Daniel Łydziński -> Kamil Taraszkiewicz

Bramki:

Tomasz Osieczko

Kamil Taraszkiewicz

Robert Hejka

• Komentarzy [9]
• czytano: [866]
• DO